Do lotów na księżyc wszyscy już się przyzwyczailiśmy tak samo jak do relacji z samych startów. Okazuje się jednak, że za każdym razem, gdy zbliża się moment wystrzelenia kolejnej rakiety, to i tak wszyscy zasiadamy przed telewizorami lub ekranami komputera. Jest to po prostu ciekawsze aniżeli rozrywki takie jak, chociażby poker online bez depozytu. Jest coś przecież elektryzującego w podróżach kosmicznych lub wystrzeliwaniu autonomicznych pojazdów. Nieustannie różne ośrodki badawcze pracują nad tym, aby jeszcze doskonalić technologie związane z eksploracją przestrzeni kosmicznej. Jedną z najnowszych informacji jest wyznaczenie przez NASA nowej drogi na księżyc.
Brzmi dość tajemniczo, a chodzi o wysyłanie mniejszych statków kosmicznych. Planuje się, że nową drogę ma pokonać Polarymetr Dark Ages Pathfinder. To nazwa statku, którego celem ma być wykrywanie sygnałów z gwiazd, czarnych dziur, ciemnej materii lub galaktyk. Dzięki temu możliwe mają być wielkie odkrycia dotyczące ewolucji wszechświata.
Nowe ciekawe obserwacje
Ten innowacyjny pomysł został już właściwie zatwierdzony. Potwierdzają to zresztą informacje przekazane przez Amerykańskie Biuro Patentów i Znaków Towarowych. Ta instytucja przyznała NASA patent na serię orbitalnych manewrów. Koniecznie jednak musimy tu zauważyć i ponownie podkreślić, że ta nowa droga nie została opracowana z myślą o dużych statkach. Nie będą to, więc pojazdy, które mają transportować astronautów albo łaziki. Tym razem chodzi o mniejsze maszyny wysyłane w kosmos, których celem będzie prowadzenie obserwacji. Będą:
- zbierać dane
- poszerzać wiedzę naukową.
Dzięki temu ludzkość będzie wiedzieć więcej na temat tego, co dzieje się poza niebieską planetą.
Przed nami bezprecedensowe odkrycia
Z nowej trajektorii ma wg planów skorzystać statek, którego celem jest dokonanie epokowych wręcz odkryć, a chodzi o tę dalszą stronę księżyca. Konkretnie chodzi o misję Dark Ages Polarimeter Pathfinder. W jej ramach właśnie uczelni chcą po raz pierwszy w historii dokonać rejestracji fal radiowych niskiej częstotliwości. Mają one pochodzić z najwcześniejszych epok wszechświata. Wówczas to właśnie gwiazdy, atomy, czarne dziury oraz galaktyki dopiero były na etapie tworzenia. Dzięki misji możliwe także będzie wykrycie pierwszych sygnałów ciemnej materii, o której przecież nie wiemy prawie nic.
Okrężna droga na srebrny glob
Kluczowe w zrealizowaniu tej misji jest oczywiście wysłanie tylko maszyn oraz rozmiary tych pojazdów kosmicznych. W końcu wszyscy doskonale pamiętamy, że gdy w 1968 roku astronauci polecieli na księżyc, to cała podróż zajęła im zaledwie kilka dni. Nie jest to stosunkowo długo, ale takie wyprawy są niezwykle kosztowne. Wymagają przecież zastosowania ogromnej rakiety i spalania monstrualnych ilości paliwa. Wszystko po to, aby pokonać grawitację ziemi.Inaczej sprawa się ma, jeżeli chodzi o mniejsze pojazdy kosmiczne. Poza tym nie muszą one się wcale tak spieszyć, skoro nie ma na pokładzie ludzi. Roboty w końcu mają mnóstwo czasu. W efekcie taki statek będzie się kręcić wokół ziemi i wspomagać się jej pędem. Innymi słowy, będzie lecieć w kierunku Księżyca poprzez serię długich orbit. Dzięki temu też nie będzie występowało tak duże zużycie paliwa. Poza tym paliwo nie będzie na statku zabierało aż tak dużo miejsca, więc można tam umieścić dodatkowe instrumenty naukowe. Widzimy więc, że to rzeczywiście pozytywne rozwiązanie, a jeżeli ma się przyczynić do eksploracji kosmosu, to trzeba takim projektom kibicować.