Dziś w smartfonach mamy wiele rzeczy, które jeszcze 10 lat temu wydawały się dla nas niepojęte. Możemy odwiedzać strony hazardowe i wykorzystać oferowany przez darmowy bonus STS, jak i również korzystać z różnych mediów społecznościowych. Dziś smartfony z Androidem i iOS-em to także platformy do gier. Co chwilę pojawia się nowa gra mobilna. Sporą niespodzianką dla miłośników stylu retro jest pojawienie się na smartfonach kultowej gry Deluxe Ski Jump 2.
Legenda gier komputerowych
Stworzona w 1999 roku gra o nazwie Deluxe Ski Jump, a zwłaszcza jej druga wersja stały się wręcz kultowymi produkcjami w naszym kraju. Tak się akurat złożyło, że jej pojawienie się w Polsce zbiegło się z falą Małyszomanii. Wtedy to właśnie Adam Małysz wygrywa najpierw Turniej 4 Skoczni, a potem swój pierwszy Puchar Świata. Napisana przez Jussiego Koskelę gra była w pewnym sensie dziełem przypadku. Fin stworzył ją jako element eksperymentów z grafiką komputerową. Deluxe Ski Jump była niezwykle prostą produkcją składającą się z większych pikseli, jednak dostarczała sporo rozrywki. Autor zadbał przy tym o zachowanie praw fizyki, zmienny wiatr na skoczni. Kiedy pełna wersja pojawiła się w czasopiśmie Komputer Świat, jej kopie bardzo szybko zaczęły krążyć po sieci, jak i na dyskietkach. W okresie zimowym między poszczególnymi turniejami mnóstwo młodszych i starszych graczy siedziało przed ekranami komputerów. W DSJ 2 do zabawy potrzebowaliśmy zwykłego komputera, gdyż gra nie miała praktycznie żadnych wymagań. Ponadto do rozgrywki wystarczyła myszka (i te wieczne problemy z kończącym się stołem!). Z czasem wydaną wersję numer 3 i 4. Można powiedzieć, że poza naszym krajem nie cieszyły się one zbyt dużym zainteresowaniem graczy. Obecnie przypuszcza się, że nawet 75% graczy w Deluxe Ski Jump 4 stanowią właśnie Polacy.
DSJ 2 na małym ekranie
Sporą niespodzianką dla fanów tej gry była informacja, że Deluxe Ski Jump 2 pojawił się w Google Play. Miało to miejsce 21 listopada, czyli niedługo po tym, jak pojawiła się nowa wersja DSJ 4 na komputery. Kultowa produkcja znalazła się w Sklepie Play i tylko w ciągu niecałego tygodnia została pobrana ponad 100 tysięcy razy. Aktualnie gra ta ma ocenę 4.6 na 5, co jest znakomitym wynikiem. Po ocenach i opiniach wielu graczy można wnioskować, że jest to udane przeniesienie gry na Androida. Także i w tym wypadku tytuł ten nie jest zbyt wymagający, więc bez trudu powinien zadziałać na większości telefonów z co najmniej Androidem 5.0. Mamy tu do czynienia de facto z identyczną grą jak oryginał. Znajdziemy tu 32 skocznie narciarskie, wśród których dostępne są zarówno te kultowe jak Australia K240, Słowenia K250, jak i te najmniejsze Anglia K50, Ukraina K60.
Sterowanie oczywiście zostało dostosowane do ekranów mobilnych. Zalecane jest granie oburącz. Za pomocą lewego kciuka startujemy z belki, dwoma kciukami odbijamy się z progu. Z kolei poprzez pochylanie telefonem w górę i dół, sterujemy swoim skoczkiem. Lądowanie również odbywa się z pomocą obu kciuków. W grze możemy skorzystać z trybu treningowego, indywidualnego lub drużynowego Pucharu Świata. Wszyscy zawodnicy oznaczeni są jako CPU, więc możemy przypisać im własne nazwy, zarówno skoczków z ery Małysza, jak i dzisiejszej kadry na czele z Kamilem Stochem . Gra jest darmowa, aczkolwiek w bezpłatnej wersji mamy do czynienia co jakiś czas z reklamami. Możemy jednak zapłacić 13 złotych za wersję premium, która pozbawiona jest takich przeszkadzających dodatków.